Rozpalanie od góry – instrukcja krok po kroku

Ceny węgla poszybowały w górę, ponadto dostępność tego paliwa stała się bardzo problematyczna. Dlatego poniżej przedstawiamy metodę palenia od góry. Ta metoda pozwala zaoszczędzić sporo węgla podczas ogrzewania domu.

Osoby szukające wykonawcę montażu pompy ciepła zapraszamy do odwiedzenia strony www z naszymi lokalnymi monterami: https://www.łubie.pl/serwis-klimatyzacji/

Rozpalanie od góry jest jednym ze sposobów na dużo czystsze i efektywniejsze spalanie węgla oraz drewna w najpopularniejszych piecach/kotłach/kominkach. Jeśli zastanawiasz się, czy warto stosować ten sposób palenia, zajrzyj najpierw do artykułu wyjaśniającego sposób działania oraz zalety i wady rozpalania od góry.

Tutaj natomiast jest instrukcja praktyczna, jak zabrać się po raz pierwszy za palenie od góry i pokonać najczęściej spotykane problemy.

Od czego zacząć

Przed pierwszą próbą palenia od góry warto sprawdzić niżej wymienione kwestie odnośnie kotła, opału, stanu instalacji grzewczej i komina. Ta długa i nudna lista jest po to, aby uniknąć potencjalnych nieprzyjemnych niespodzianek, więc lepiej przejrzyj ją chociaż jednym okiem.

W jakich piecach i kotłach można palić od góry?

Palić od góry można w każdym urządzeniu grzewczym, które ma wlot powietrza pod ruszt a wylot spalin u góry paleniska. Kwalifikują się m.in:

  • ogniska
  • jakieś 90% domowych kotłów,
  • kominki
  • te piece kaflowe i kuchenne, które mają dostatecznie wysokie palenisko, by zmieściła się sensowna ilość paliwa
oszczędne palenie węglem
oszczędne palenie węglem
  • Gdy nie ma wylotu spalin u góry, ale jest u dołu przy ruszcie – wtedy masz kocioł dolnego spalania, w którym ładowanie paliwa na żar do pełna jest zupełnie prawidłowe – odbywa się według tej samej zasady co w typowym kotle rozpalonym od góry, tylko że do góry nogami.
  • Gdy wyloty z paleniska są dwa: i u góry, i u dołu – wtedy masz kocioł górno-dolny, w którym prawdopodobnie nie uda się rozpalić od góry, zwłaszcza gdy górny wylot jest kilkucentymetrowy. Co z tym można zrobić, dowiesz się w artykule o kotłach górno-dolnych.

Stan kotła i przewodów kominowych

Najważniejsza sprawa to względna szczelność kotła. Rozpalając od góry ładujesz kocioł nawet do pełna – więc temperatura musi się dać kontrolować poprzez dopływ powietrza:

jeśli na co dzień ładujesz kocioł do pełna i nigdy nie było problemów z przegrzewaniem / gotowaniem wody, to prawdopodobnie nie masz się tutaj czym przejmować.
ale jeśli zwykle palisz malutkie ognisko na wielkim ruszcie, to po załadowaniu większej ilości paliwa możesz mieć problemy z opanowaniem temperatury.
We w miarę „fabrycznych” kotłach dla poprawy szczelności wystarczy wymienić sznury uszczelniające drzwiczki. Niestety w kotłowniach są też kotły spawane w garażach, przez które wiatr hula i nie sposób ich uszczelnić. Dlatego pierwsze próby palenia od góry trzeba zaczynać ostrożnie, nie pakując kotła bardziej niż do połowy.

Doprowadzenie powietrza wtórnego – to jest element przydatny, ale jeśli go nie będzie, to i tak rozpalanie od góry się uda. Gdy go brak, niezależnie od metody palenia do komina wysyłane są większe ilości palne gazów i sadzy, które nie mają okazji się spalić przez niedobór tlenu.

Czy kocioł ma wentylator (i czy on jest na górze/dole/boku), czy ma miarkownik, czy nie ma nic i powietrzem steruje się poprzez klapkę ze śrubką – to nie ma wpływu na samo działanie metody.

Zadbaj o szczelność przewodu kominowego

Węgiel jest jednym z najczęściej używanych paliw stałych w kotłach grzewczych. Chociaż jest stosunkowo tanim źródłem energii, jego spalanie może generować negatywne skutki dla środowiska i zdrowia ludzi. Dlatego tak ważne jest dbanie o wydajność i ekologię spalania węgla w kotłach na paliwo stałe. Jednym z kluczowych czynników, które mają wpływ na osiąganie tych celów, jest posiadanie uszczelnionego komina i kanałów spalinowych.

Uszczelniony komin i kanały spalinowe mają znaczący wpływ na wydajność spalania węgla w kotłach. Nieszczelności w tych elementach mogą powodować straty ciepła i utratę energii, co prowadzi do marnowania cennych zasobów oraz podwyższenia kosztów ogrzewania. Uszczelnienie kominów i kanałów pozwala na efektywniejsze wykorzystanie ciepła generowanego w procesie spalania, co z kolei wpływa na zwiększenie wydajności całego systemu grzewczego.

Ponadto, uszczelnione kanały spalinowe zmniejszają ryzyko zanieczyszczenia powietrza wewnątrz pomieszczeń, co jest szczególnie istotne dla kotłów wewnętrznych. Naprawa nieszczelności komina pozwala uniknąć przenikania spalin do otoczenia, co może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, zwłaszcza w przypadku kotłów znajdujących się w zamkniętych pomieszczeniach.

Jaki opał

Rozpalić od góry można każde paliwo, z którym dany kocioł sobie ogólnie radzi i dla którego jest sens to robić: węgiel dowolnego pochodzenia i ceny, zarówno drobny jak i grubszy, drewno, brykiety z czegokolwiek itd. Potrzeba tylko i aż tyle, by powietrze było w stanie przejść przez grubszą warstwę opału, dlatego w przypadku bardzo drobnych paliw (miał) może być potrzebny nadmuch.

Rozpalanie od góry nie ma sensu w przypadku węgla sortymentu kostka oraz koksu:

  • węgiel kostka pali się pomału, a więc i mało dymi, nawet rozpalony „od dołu”. Rozpalenie go od góry może być trudne, bo powietrze będzie uciekać dużymi przestrzeniami między bryłami. Jeśli uszczelni się te przestrzenie drobniejszymi bryłkami, to z rozpaleniem od góry nie będzie problemu, choć będzie ono przebiegać wyjątkowo powoli.
  • w koksie nie ma substancji lotnych, których spalenie jest celem tej metody rozpalania. Dlatego też samo rozżarzenie warstwy koksu od góry będzie trudne, a jeśli się uda, to żar będzie postępował w dół bardzo powoli a nie da to istotnego zysku. To bez sensu – koksem możesz palić dokładając jak tylko chcesz.
rozpalanie od góry - instrukcja
rozpalanie od góry – instrukcja

Pierwsze rozpalenie od góry


Po zastosowaniu opisanych wyżej działań masz już „odgruzowany” z sadzy, sprawny i bezpieczny kocioł. Pora na pierwszą próbę rozpalenia od góry. Poniższe kroki wyglądają identycznie niezależnie od tego, czy kocioł pracuje na naturalnym ciągu, czy jest wyposażony w nadmuch (jedynie tego drugiego nie tyczą się uwagi o ustawianiu dopływów powietrza).

  • Przygotuj węgiel lub drewno w ilości ok. połowy pojemności paleniska, kilka szczap suchego drewna oraz inną rozpałkę, jakiej zwykle używasz w nieco większej ilości (chrust, słoma, papier – byle nie plastik, łatwopalne płyny ani stare buty).
  • Na pusty ruszt wrzuć najpierw grubsze bryły węgla, a potem przesyp drobniejszymi, tak by cała warstwa była równa. Podobnie gdy palisz drewnem – najpierw ułóż ciasno w poziomie grubsze kawałki, a potem drobniejsze.
  • Na wierzchu węgla ułóż drewno grube min. na dwa palce, najlepiej żeby przykryło całą powierzchnię paleniska. Dodaj następną warstwę drewna, tym razem już tylko na środku i z patyków grubości jednego palca.
  • Na środku ułóż stosik z drobnych patyków nie grubszych niż kciuk, na wzór poniższego zdjęcia. Dwie-trzy warstwy po trzy-cztery szczapy układane „w kratkę”, na koniec w szczeliny pomiędzy nie powtykaj bardzo drobne drzazgi, kawałek słomy albo papieru, kawałek podpałki do grilla itp. – coś, co będzie już można odpalić zapałką.
  • Zamknij dolne drzwiczki. Przy pomocy śruby regulacyjnej uchyl klapkę dolną (powietrza głównego) na ok. 1cm (jeśli nie masz dmuchawy).
  • Jeśli w górnych drzwiczkach posiadasz klapkę czy otwory doprowadzające powietrze – otwórz je. Jeśli jest to klapka, uchyl ją na ok. 5mm.
  • Podpal rozpałkę i zamknij górne drzwiczki. Chyba, że nie ma w nich żadnych otworów napowietrzających, wtedy na początku zostaw je nieznacznie uchylone, aby rozpałka mogła się zająć ogniem.
  • Jeśli kocioł posiada dmuchawę – ustaw ją na ok. 30% mocy. Właściwą intensywność nadmuchu powinieneś ustalić po obserwacji tego, co wydobywa się z komina, kiedy już węgiel się rozpali. Gęsty, czarny dym będzie oznaczał zbyt duży nadmuch, a gęsty, biały lub siwy – zbyt mało powietrza.
  • Jeśli kocioł posiada sterownik – ustaw temperaturę zadaną wstępnie na ok. 60 stopni nawet jeśli zwykle paliłeś mocniej. Będziesz miał margines bezpieczeństwa w razie gdybyś zauważył jakieś problemy.
  • Kiedy szczapy drewna zajmą się ogniem, możesz iść zająć się swoimi sprawami. Jednak przy pierwszych kilku próbach może zdarzyć się, że rozpałka zgaśnie, zanim zajmie się grubsze drewno i węgiel. Pomóc może dodanie jej w większej ilości i szersze uchylenie klapki w dolnych drzwiczkach (lub zwiększenie obrotów dmuchawy).
  • Przez pierwsze pół godzin od rozpalenia pojawi się zapewne trochę dymu z węgla. Nie będzie go jednak tak dużo, jak w przypadku tradycyjnego palenia. Węgiel będzie się teraz palił wolniej i mniej intensywnie niż zwykle (temperatura będzie rosła wolniej – to normalne), a w miarę powstawania warstwy żaru, dymu będzie coraz mniej a temperatura wody w kotle powinna rosnąć bez problemu do normalnych pułapów.
  • Gdy cały zasyp rozżarzy się (poznasz to po tym, że dolne drzwiczki – te mające kontakt z paleniskiem przy ruszcie – będą ciepłe), możesz zmniejszyć dopływ powietrza od dołu, uchylając klapkę na 1-2mm (lub tyle, ile potrzeba, by woda wychodząca na grzejniki miała odpowiednią temperaturę) oraz zamknąć dopływ powietrza przez górne drzwiczki.
  • Od tej chwili kocioł nie wymaga już obsługi, aż do ponownego rozpalenia. Nie musisz odwiedzać kotłowni (choć z początku lepiej zaglądaj co jakiś czas i patrz, czy wszystko w porządku), nie musisz przegarniać rusztu pogrzebaczem – i tak wszystko się wypali.